To niesamowite, że pamiętam ten dzień, chociaż tyle czasu upłynęło. Ale to wszystko... zdarzyło sie tak nagle, tak niespodziewanie.
Nazywam się Emily Harris. Kiedyś, byłam zwyczajną dziewczyną, przynajmniej tak myślałam. Okazało się, że jestem kimś zupełnie innym.
W dzień, który zapamiętam do końca życia, przyszła do mnie kobieta. W ręce miała list. Był on odrobinę żółty z czerwoną pieczątką. Był to list dla mnie z Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Kobieta wszystko mi wyjaśniła: to, że jestem czarodziejką, że istnieje świat magii, że moi rodzice to mugole, a ja jestem mugolakiem, że istnieje Hogwart i ulica Pokątna, że najgorszym złem w świecie czarodziejów, był Lord Voldemort, którego pokonał Harry Potter. Wszystko.
Teraz, chodzę do czwartej klasy w Hogwarcie. Mam przyjaciół, jestem w Ravenclaw, wszystko jest w porządku. A raczej było. No cóż, przynajmniej nie jestem sama...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje bardzo za każdy komentarz! Nawet nie wiecie, ile to dla mnie znaczy!